SZCZEGÓLNY PRZYPADEK

Mamy do czynienia z tym szczególnym przypadkiem, w którym widzów nie można rozsadzić na scenie, jak uczynił to swego czasu Ochłopkow… Na sce­nie bowiem rzeczywistość przedstawione, jest w skoncentrowanej formie, to, co najważniejsze, zaprezentowane jest w zagęszczeniu, w przeja­skrawieniu, w powiększeniu. Czujne, w równym stopniu przecież powiększające oko obiektywu te­lewizyjnego jest tutaj zbyteczne. Tu niepotrzebna jest lupa. Szczegół przestaje być istotny, liczy się cała kompozycja. Ostatecznie ów „intymny cha­rakter” nadawany spektaklowi przez telewizję zuboża widowiskową stronę teatru Majakowskie­go. Załóżmy, że pragniemy zapoznać naszą telewi­zyjną widownię z pracą reżyserską Georgija To- wstonogowa. Wybraliśmy w tym celu dwa jego przedstawienia — Optymistyczną tragedię i Pięć wieczorów. W którym z tych dwóch przypadków widz telewizyjny otrzyma pełniejsze wyobrażenie o  spektaklu?

Nikodem Załęgowski

Bardzo mi miło Cię gościć na swoim blogu. Chciałbym, abyś uzyskał tu informacje, których szukasz. Postaram się dogodzić Twoim intelektualnym potrzebom!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *