PIERWSZE FILMY
W grę wchodziło tu bowiem doznanie danego nam w owej chwili nowego rodzaju autentyzmu. To było przeżycie, jakiego dostarcza sztuka. Przy słowie „sztuka” będę się upierał.Jednakże aby to wyjaśnić, przyjdzie nam odbyć jeszcze jedną podróż w czasie.Niewątpliwie wszyscy oglądaliśmy owe pierwsze filmy, pierwsze taśmy kinematografu, który nawet nie miał swej nazwy, nazywano go bowiem ledyś „żywą fotografią” czy też „elektrycznym t e a t r e m”. Wszyscy znamy te króciutkie i miki, które już zajęły miejsce w podręcznikach, a w telewizji są w ostatnim okresie często pokazywane. A więc: na dworzec wjeżdża pociąg, peron zapełnia się dziwnie ubranymi ludźmi (tak się nam wydaje). Rodzice karmią dziecko Zawiązali mu serwetkę, posadzili je za ogromnym stołem. Dziecko ma zabrudzone jedzeniem policzki i łyżką coś je, zdaje się, że kisiel…