ULUBIONY AKTOR

Ulubionego przez was, wybitnego aktora widzieliście państwo już nieraz na scenie, teraz wystarczy już tylko spoj­rzeć na niego, aby odświeżyć pamięć i przeżyć jego sztukę jeszcze raz. W istocie rzeczy telewizja występuje tu w roli pośrednika, a cała różnica polega na tym, że za­miast „podpatrywać” zawodników na boisku czy też uczestników dyskusji przy okrągłym stole — podpatrujemy ulubionego artystę. Telewizja jako taka niczego nie zmienia w akcie percepcji, ni­czego nie potęguje, nie powstaje żadna nowa war­tość estetyczna. W przypadku Van Cliburna było zupełnie inaczej. Dzięki telewizji widz telewizyj­ny niejako intensywniej uczestniczył w proce­sie twórczym pianisty niż ci widzowie, któ­rzy znajdowali się na sali. W końcu dzięki tele­wizji odkryły się przede mną inne, nowe współza­leżności między osobowością artysty i jego sztuką. Podobnie było w przypadku transmisji 7. moskiewskiego Festiwalu Młodzieży.

Nikodem Załęgowski

Bardzo mi miło Cię gościć na swoim blogu. Chciałbym, abyś uzyskał tu informacje, których szukasz. Postaram się dogodzić Twoim intelektualnym potrzebom!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *