CZŁOWIEK SPRZED TELEWIZORA
Nie wiem, czy zwróciliście państwo uwagę na to, jak ludzie siedzący przed telewizorem ożywiają się, gdy kamera zaczyna pokazywać widownię jakiejś sali koncertowej. Wydawać by się mogło, że nie ma w tym nic interesującego. Przecież właściwie pragniemy oglądać to, co się dzieje na estradzie. Raczej powinniśmy być niezadowoleni, że przeszkadza nam się w oglądaniu występów artystycznych, ukazując w zamian najzwyklejsze twarze najzwyklejszych ludzi, tych, których spotykamy w autobusie, na ulicy, w pracy. Można powiedzieć, że z reguły zainteresowanie programem wzrasta, gdy tylko kamera zaczyna pokazywać publiczność. Niektórzy uważają, że przyczyną tego jest to, iż widzowie sprzed telewizorów mają nadzieję zobaczyć na ekranie kogoś ze znajomych.