SYMBIOZA RÓŻNYCH SZTUK

Rzecz w ten sposób sprowadza się nie do tego, że widać „szwy”, że jeden fragment źle złączony jest z drugim (czasem nawet zrobiono to zręcz­nie), lecz do tego, że w momencie zamiany planu studyjnego na filmowy, w sposób istotny zmienia się mechanizm odbioru, widz ze sfery oddziaływa­nia jednej sztuki dostaje się w sferę drugiej, w grę zaczynają wchodzić inne współzależności este­tyczne. Ale właśnie owa symbioza różnych sztuk w ra­mach jednego programu, satysfakcja, że telewi­zja pozwala połączyć je w niejaką całość i dopa­trzenie się w tym jej specyfiki — stanowi cechę charakterystyczną wielu programów.

Nikodem Załęgowski

Bardzo mi miło Cię gościć na swoim blogu. Chciałbym, abyś uzyskał tu informacje, których szukasz. Postaram się dogodzić Twoim intelektualnym potrzebom!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *