DEMONSTROWANE W TELEWIZJI

W owej „dostawie do domu” dopatrywać się należy jedynej bodajże zalety telewizji w zesta­wieniu z filmem (będę miał mimo wszystko na uwadze film). Straciliśmy ostrość obrazu, straci­liśmy kolor (co prawda przy dzisiejszym stanie technicznym filmu kolorowego nie ma czego ża­łować). Wygraliśmy na wygodzie. I to wszystko. A więc wszystko jest jasne.W telewizji demonstrowane są i powinny być demonstrowane filmy. Należy tylko pokazywać więcej filmów wartych tego, aby oglądały je mi­liony ludzi. Może częściej i przy różnych okazjach należałoby korzystać z archiwów filmowych. „Sta­re kino ’ powinno na stałe zadomowić się na na­szych ekranach. Pamiętam, że z największym en­tuzjazmem przyjęli widzowie pokazy filmów Cha­plina, włoskich neorealistów czy cykl wykładów o  sztuce filmowej ilustrowany odpowiednim ma­teriałem archiwalnym ukazującym środki wyra­zowe filmu.

Nikodem Załęgowski

Bardzo mi miło Cię gościć na swoim blogu. Chciałbym, abyś uzyskał tu informacje, których szukasz. Postaram się dogodzić Twoim intelektualnym potrzebom!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *