WIERNY EKRAN
Czy jednak mały ekran będzie wierny Towstonogowowi w proponowanym cyklu transmisji? Tylko w jednym z przytoczonych przypadków. Z praktyki wiemy, że spektakle epickie tracą przy transmisji znacznie więcej niż spektakle, których akcja, trywialnie mówiąc, rozgrywa się w pokoju. Możliwe, że wszystko zależy od niezwykle prostej rzeczy — od tego, że ekran jest mały i sceny zbiorowe z udziałem większej ilości ludzi są na nim źle widoczne (to tak, jakbyśmy patrzyli przez odwrotną stronę lornetki, w dodatku o źle nastawionej ostrości). Czy jednak problem techniczny idzie tu w parze z jakimś zagadnieniem estetycznym?