W POCZĄTKOWEJ CZĘŚCI

Chociaż program w swej początkowej części był starannie przygotowany, obmyślony w każ­dym szczególe, noszący zdaniem twórców znamio­na „specyfiki” telewizyjnej, rzekomo łączącej po­szczególne różnorodne elementy w całość, a w koń­cowej nie było nic oprócz pisarza i jego małych czytelników, to jednak o ileż była ona bardziej ciekawa i bardziej pasjonująca. Dawno już żadne widowisko telewizyjne nie wywołało u mnie tak żywej reakcji. Z chwilą po­jawienia się w studio Czukowskiego stałem się uczestnikiem tego programu, mimowolnie zaanga­żowałem się weń emocjonalnie.

Nikodem Załęgowski

Bardzo mi miło Cię gościć na swoim blogu. Chciałbym, abyś uzyskał tu informacje, których szukasz. Postaram się dogodzić Twoim intelektualnym potrzebom!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *