NIEOPANOWANIE EMOCJI
Zdarzyło się kiedyś (rok czy dwa lata temu), że prowadzący teleturniej popełnili jakąś pomyłkę. Oceny były zbyt łagodne i zwycięzców znalazło się znacznie więcej, niż przewidywano. My, widzowie, staliśmy się świadkami, jak oto do studia napływali coraz to nowi ludzie, którzy spełnili warunki konkursu. Zapełnili niemal że całą powierzchnię sali. Prowadzący program stracili panowanie nad sytuacją, nastąpiły chwile męczącego (a dla nas widzów jakże pasjonującego) oczekiwania. Wreszcie program przerwano. Po jakimś czasie powiadomiono nas, że winnych całego zamieszania ukarano… A powinno się było ich nagrodzić ! Proszę mi wierzyć, że nasza, widzów, reakcja na to, co zaszło w studio, nie wypływała z upodobania do taniej sensacji, nas nie interesowała pomyłka jako taka!