TA SAMA KOLEKCJA
Ta sama kolekcja płyt z Szalapinem. Jak dawniej podają do herbaty na podwieczorek cytrynowe wafle i galaretkę owocową. I jak dawniej matka po cichutku tłumaczy swej roztargnionej córce (wówczas studentce, dziś naukowcowi), dlaczego nie należy kłaść książki na telewizorze… I telewizor jest ten sam, z dużą wypukłą soczewką przed ekranem, nasz stary znajomy — do tej pory go nie zmienili, wręcz twierdzą, że żal byłoby się z nim rozstać, bo to wyjątkowy egzemplarz. Nasz znajomy przestał wyprawiać śmieszne sztuczki: czarne pokazuje już jako czarne, białe — jako białe. Nie przekształca nawet Pata w Pata- chona. Telewizyjna technika poszła naprzód. Widoczny jest zawodowy kunszt operatorów — portrecistów: oto na całym ekranie widzimy twarz rzeźbiarza Konienkowa, twarz monumentalną, wzruszającą, niezapomnianą; oto zasłuchana dziewczyna: wśród tłumu osób w ogromnej sali koncertowej ona, skupiona, zasłuchana, zagłębiona w sobie.