FASCYNACJA IDEĄ

Ideą tą fascynowali się zarówno Stanisławski, jak Wachtangow. A może właśnie ów teatr improwizacji to teatr telewi­zyjny? Albo chociażby częściowej improwizacji? Ochłopkow pisał kiedyś, że pragnie wystawić Borysa Godunowa wprost na stopniach soborów kremlowskich. Nie sądzę, aby właśnie historyczna tragedia wierszem i reżyser myślący patetyczno- malarskimi obrazami mogły stworzyć teatr tele­wizyjny jutra. Lecz w samym przeniesieniu akcji teatralnej w plener nie ma nic niezwykłego. Oczywiście nie powinna powtórzyć się owa histo­ria opowiadana przez Stanisławskiego. Możliwe, że istota eksperymentu polega na tym, aby przed kamerami telewizyjnymi kazać aktorom grać tak, jak graliby w plenerze.

Nikodem Załęgowski

Bardzo mi miło Cię gościć na swoim blogu. Chciałbym, abyś uzyskał tu informacje, których szukasz. Postaram się dogodzić Twoim intelektualnym potrzebom!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *