DZIĘKI KAMERZE

Dzięki kamerze telewi­zyjnej widz może zbliżyć się do aktora. Między widownią i sceną teatru telewizyjnego nie ma dy­stansu, nie ma rampy. Tu mamy do czynienia moim zdaniem z czymś odwrotnym niż w przy­padku telewizji dokumentalnej. Tam obiektyw te­lewizyjny ujmował w ramę strumień życia, stwa­rzał rampę. Tu — burzy rampę teatralną, propo­nując, abyśmy traktowali zjawisko siztuki jak zjawisko z rzeczywistości. Nadaje charakter do­kumentalny temu, co widzimy. Jest rzeczą oczy­wistą, że zanik rampy nie odbywa się niezauwa­żalnie. Stosunek między widzem i sztuką (odbie­raną przez nasz telewizor) zaczyna być podporząd­kowany innym estetycznym prawidłowościom.

 

Nikodem Załęgowski

Bardzo mi miło Cię gościć na swoim blogu. Chciałbym, abyś uzyskał tu informacje, których szukasz. Postaram się dogodzić Twoim intelektualnym potrzebom!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *