UJĘCIE SPRAWY
Takie subiektywne ujęcie sprawy, chciałbym w to wierzyć, może być obiektywnie interesujące. W tym miejscu po raz pierwszy zwracam się do czytelnika z prośbą, aby zezwolił mi na zrobienie nastrojowej dygresji o charakterze osobistym…Miałem lat osiem, a może trochę więcej, gdy po raz pierwszy obejrzałem film Pancernik Po- tiomkin. Projekcja odbyła się w niezwykłych okolicznościach.Moi rodzice mieszkali wówczas przy ulicy Gorkiego (nazywała się ona jeszcze wtedy Twerską), przy owym znanym każdemu mieszkańcowi Moskwy skrzyżowaniu, gdzie z jednej strony znajduje się gmach Urzędu Telegraficznego, a z drugiej — jeśli patrzeć po przekątnej — stoi teraz ogromny ponury dom mieszkalny.