KONIECZNY DYSTANS
Poufałość sentymentalna i w złym guście jest równie żenująca dla widza jak uniżona nonszalancja dziennikarza, który przeprowadzał wywiad z Petrosjanem, czy wzajemne grzecznościowe obdarzanie się komplementami Kassila i Aleksina bądź pompatyczne wypowiedzi uczestników zebrania redakcyjnego, że ograniczę się do cytowanych wyżej przykładów.Na owym „dystansie zaufania” wytworzonym przez telewizję niebezpieczne są wszelkie próby „przypodobania się”, wszelkiego rodzaju umizgi.Telewizja pod względem moralnym jest bardzo wymagająca wobec ludzi, którzy występują przed kamerami. Niekiedy nawet wymagająca wręcz do przesady. Dystans zaufania! Dystans sprawdzenia!